Forum mieszkańców osiedla M.Hłaski we Wrocławiu

wa

W związku z nagminnie wystepującym zjawiskiem pozostawiania w naszym (5) budynku otwartych drzwi zwracam sie z prośbą do wszystkich o ich zamykanie.
Dotyczy to:
1.drzwi wejściowych do bram od strony podwórka, które należałoby zamykać na klucz,
2.obu drzwi prowadzących z klatek schodowych do garażu, gdyż najczęściej te pierwsze od strony klatki schodowej nie są zamknięte na klucz,
3.drzwi bram wjazdowych do garażu (!) choć wydaje się to nieprawdopodobne, które również zastałem kilka razy otwarte. Ludzie zwracajcie uwagę jak wyjeżdżacie z garażu czy po naciśnięciu przycisku na pilocie drzwi się zamykają.

Konieczność zamykania drzwi wydaje się dość oczywista i nie potrzeba chyba nikomu tego specjanie uzasadniać. Praktyka polegająca na pozostawianiu otwartych drzwi zmusza do przypomnienia o takiej podstawowej rzeczy decydującej o bezpieczeństwie naszym i naszych samochodów a po to przecież między innymi pozostawiamy je w garażu.

Kris

Popieram to co napisał "wa" w 100% . Temat otwieranych i nie zamykanych drzwi zarówno do klatek szczególnie od strony podwórka jak i do garażu to ważna sprawa . Dopiero jak coś się stanie to będzie wielka dyskusja dlaczego np. okradają garaże lub wręcz ukradną samochód , ktoś zdewastuje klatki bo bez problemu można na nie wejść itp. "Wa" jestem z tobą wreszcie ktoś poruszył ten temat .

wa

Wczoraj wracając do domu wjechałem do garażu dwukrotnie przez bramę otwartą i oczekującą na złodzieja lub grupy młodzieży, które kiedyś dla zwykłej zabawy zdewastują akiś samochód. Brama była otwarta ok godź. 18,45 i 22,00 (o tej godzinie już mógł nikt nie wracać i garaż mógł być otwarty całą noc). Może ten egoista (żeby nie nazwać go obraźliwie), który wyjeżdżał z garażu przed tymi momentami zastanowi się nad swoim postępowaniem i nie będzie wyznawcą zasady, że skoro wyjechał z garażu i nie ma tam swojego samochodu to resztę ma w du..e .

wrr

Tak to dość dziwny zwyczaj z tymi drzwiami.
Tak może usprawiedliwiając kogoś zupełnie niepotrzebnie, wiem z własnego doświadczenia, że czasami nie zdąży się zamknąć drzwi (bo np. jeszcze jestem w samochodzie i coś tam robię) a właśnie w tym momencie jeden z szanownych współużytkowników garażu wjeżdża - i co widzi?: znowu otwarte!!

wa

Byłoby bardzo dobrze gdyby było tak jak to próbuje wyjaśnić wrr ale niestety tak nie jest. Może mam pecha ale co parę dni trafiam wracając lub wyjeżdzając z garażu na otwartą bramę. Tak jak i w grudniu tak i teraz nikogo nie ma w garażu a brama jest otwarta. Przeszedłem cały garaż i nikogo nie było (albo ktoś siedział sobie cichutko w samochodzie z zamkniętymi drzwiami skulony tak, że nie można go było dojrzeć nie zaglądając do środka samochodu przez szyby). Kilka dni temu zastałem natomiast otwarte na oścież drzwi wejściowe (tak pierwsze jak i drugie) z garażu na klatkę schodową nr 31. Gratuluję pomysłu "twórcy" zwłaszcza w kontekście otwierania domofonem drzwi na klatkę schodową dowolnej osobie, która zadzwoni.
Zwracam się zatem ponownie do współkorzystajacych z garażu o zamykanie drzwi na klatkę schodową oraz bram wjazdowych. Otwarte bramy wjazdowe wykazując życzliwość można chyba tylko wytłumaczyć tym, że wyjeżdżający naciskając przycisk na pilocie nie sprawdza po prostu czy brama się zamyka i odjeżdża. Czasem niestety jedno przyciśnięcie przycisku nie wystarcza (to z kolei moje doświadczenia).
Otwartych drzwi na klatkę schodową niestety nie mogę sobie wytłumaczyć, gdyż to chyba tylko i wyłącznie obrzydliwe lenistwo i brak elementarnej odpowiedzialności. [/url]